Jak wygląda obrona pracy licencjackiej?

Jak wygląda obrona pracy licencjackiej?

Pisanie pracy licencjackiej i potem jej obrona nierzadko spędza sen z powiek studentom i studentkom trzeciego roku. Dość często krążą wśród nich najróżniejsze historie, jak obrona licencjatu wygląda, co dodatkowo, zazwyczaj zupełnie niepotrzebnie dodatkowo wzmaga stres. Szczególnie, że wiele osób czuje zakłopotanie już na samą myśl o przemawianiu przed jakąkolwiek grupą ludzi. Jak jednak w istocie przebiega ten proces, na czym naprawdę polega obrona pracy licencjackiej i czy rzeczywiście jest się czym martwić?

Jak wygląda obrona pracy licencjackiej? Na początek ustalanie terminu i godziny

Przeważnie termin ustala się wspólnie z promotorem spośród kilku z zaproponowanych przez niego, choć zdarza się, że promotor sam wybiera datę. Jeżeli jednak, z jakichkolwiek przyczyn, nie odpowiada nam ona np. nie zdążyliśmy skończyć pracy licencjackiej, możliwe jest jej przełożenie i nie jest to sytuacja niezwykła. W przeważającej ilości przypadków bronimy się wspólnie z osobami, z którymi chodziliśmy na seminarium licencjackie. Kolejność bronienia się uzgadniamy albo w grupie, albo decyduje o niej promotor, wskazując nam konkretną godzinę, na którą należy się stawić.

Co niezwykle istotne: nie należy się denerwować, jeżeli nadeszła już nasza kolej, a dalej się nie weszliśmy do sali. Bywa, że egzamin osoby przed nami się przedłuża i to też nie musi być zły znak. Wielu wykładowców zwyczajnie lubi rozmawiać ze studentami i pozwalają mówić osobie broniącej się tak długo, jak potrzebuje, aby nie potęgować jej stresu. Należy po prostu być blisko sali i czekać, aż zostaniemy wywołani. Na pewno nikt o nas nie zapomniał.

Kto wchodzi w skład komisji egzaminacyjnej i jak wygląda obrona licencjatu?

Komisja egzaminacyjna składa się z trojga osób: promotora/promotorki, recenzenta/recenzentki i przewodniczącego/przewodniczącej komisji. Zazwyczaj siedzą oni obok siebie przy stole, a student/studentka natomiast siedzi przy stoliku naprzeciwko.

Na obronie możemy się spodziewać trzech pytań: dwóch tzw. „merytorycznych” z zakresu, o którym informuje nas promotor (często są one związane z tematyką seminarium lub naukową specjalizacją promotora, np. w przypadku studiów filologicznych możemy dostać zagadnienia związane z konkretną epoką literacką), a jedno, w sposób mniej lub bardziej oczywisty, związane z naszą pracą.

2 pytania merytoryczne są przez nas losowane, ale zdarza się, że są już wcześniej ustalone przez komisję. Po poznaniu pytań, dostajemy także odrobinę czasu, aby spokojnie przygotować odpowiedzi. Można zrobić sobie notatkę, aby później z niej korzystać. Oczywiście z umiarem. Jeżeli chodzi o czas na przygotowanie się, najczęściej jest to kwadrans, ale dość powszechną praktyką jest danie studentowi tyle czasu, ile potrzebuje, o ile nie trwa to zbyt długo. Ostatnie pytanie à propos treści licencjatu zadaje zazwyczaj recenzent/recenzentka, odpowiadamy na nie już od razu i przypomina to raczej rozmowę niż egzamin.

O ocenie informowani jesteśmy, gdy już egzamin dla wszystkich dobiegnie końca.

Kwiaty dla komisji

Dobrym zwyczajem jest wręczenie członkom komisji kwiatów, gdy już proces obrony licencjatu dla wszystkim dobiegnie końca i zostaną ogłoszone oceny. Na kwiaty można się zarówno złożyć grupą, jak i wręczyć je samodzielnie. Pamiętajmy jednak, że kwiaty wręczamy wszystkim członkom komisji, nie przychodzimy ze zbiorczym bukietem dla trojga osób.

Obrona pracy licencjackiej nie jest zatem niczym strasznym, nikomu nie zależy, aby ją studentowi utrudnić. Komisja jest także świadoma stresu odczuwanego przez studentów i podchodzi do nich w sposób wyrozumiały, nikt nie jest karany za jąkanie. W przypadku zacięcia się, komisja zadaje pytania pomocnicze. Oczywiście warto się rzetelnie przygotować z zakresu egzaminu oraz podejść do niego w sposób zrównoważony. Równie ważny, jak wiedza, jest odpoczynek.